W domu kąty są ciemne, przeciąg mi chłodzi nogi.
Mama marudzi: leniwko, siedź i powtarzaj gamy.
Jakie klawisze! Jest lato! Cicho ucieknę do sadu.
Mama zapali światło, usiądzie do nut sama.
Wije się taśmą Chopin. W lampie miedziany ogień.
Nogi w rosie do kolan. Płynie księżyca plama.