Dziewczynka, ubranie w dziurkach,
zrywa kwiatowe główki.
Na niebie jest złota bordiurka,
jest las rysowany ołówkiem...
U stóp leży puste wiaderko,
i wkrótce się mama rozgniewa.
Dziewczynka szuka w iskierkach
na kwiatach słońca posiewy.
I same usta szeptają:
jakby korale na sznury,
wyrazy na wiersz nawlekają -
i niebo malują lazurem.